tag:blogger.com,1999:blog-2732632179151827132.post9020074884685898952..comments2024-03-04T09:12:51.169+01:00Comments on Instrumenty samotności*, czyli recenzje książek długich, krótkich i średnich: Dlaczego Kingowi pękają spodnie?Tomekhttp://www.blogger.com/profile/05015302014843144416noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-2732632179151827132.post-42847212799950554742016-07-07T16:57:32.686+02:002016-07-07T16:57:32.686+02:00Ja do Kinga ogólnie podchodzę jak pies do jeża. Tr...Ja do Kinga ogólnie podchodzę jak pies do jeża. Trafiłem co prawda na te ponoć słabsze powieści, ale też mam na koncie pewną transgresję - najbardziej podobały mi się "Oczy smoka", które większość osób w ogóle ignoruje. Może to kwestia, że czytałem tę powieść na początku swego fantastycznego czytania, ale była to dla mnie całkiem udana (choć prosta) historia.JNhttps://www.blogger.com/profile/11625089532865432515noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2732632179151827132.post-89460585090333400762016-07-03T16:28:07.600+02:002016-07-03T16:28:07.600+02:00Nie ma się co stresować. Jest wielu lepszych autor...Nie ma się co stresować. Jest wielu lepszych autorów.<br /><br />pzdr ciepłoTomekhttps://www.blogger.com/profile/05015302014843144416noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2732632179151827132.post-15963849570242251792016-07-03T16:17:24.351+02:002016-07-03T16:17:24.351+02:00No i ja właśnie te wszystkie "tragiczne"...No i ja właśnie te wszystkie "tragiczne" wolę od książek, bo... no przecież napisałem. King jest patologicznym gadułą (który raz ja to już powtarzam?), niepotrzebnie dobudowuje piętrowe, snujące się opisy życia wewnętrznego. Stosuje proste psychologiczne wytrychy. Nie czytam horroru po to, by zastanawiać się nad marzeniami i fobiami epizodycznych postaci. Nie interesują mnie przemiany obyczajowe w USA. Czytam horror, by się bać (a tak naprawdę ostatni raz się bałem przy książce w siódmej klasie podstawówki czytając Jamesa Herberta), a nie by tonąć w zalewie nieistotnych informacji. <br /><br />Tyle.<br /><br />"To" uważam za bardzo dobrą ekranizację. "Sklepik..." też.Tomekhttps://www.blogger.com/profile/05015302014843144416noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2732632179151827132.post-17804396322953965452016-07-03T15:33:07.228+02:002016-07-03T15:33:07.228+02:00Wybrałeś akurat największe przepaści, jeśli zestaw...Wybrałeś akurat największe przepaści, jeśli zestawić książki z ekranizacjami. Dlatego osobiście nie rozumiem jak mogą się podobać ekranizacje bardziej od książek, bo te wymienione przez Ciebie są niemal wszystkie tragiczne. CO innego ma się z "Zieloną milą", "Skazanymi na Shawshank", "1408", "Mgłą" czy "Krainą wiecznego szczęścia". Ekranizacja ""Tego" czy "Sklepiku z marzeniami" to jedne z największych cienizn.Ciachohttps://www.blogger.com/profile/12623760389459463342noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2732632179151827132.post-31796044024173040232016-07-03T14:05:58.372+02:002016-07-03T14:05:58.372+02:00Ja Kinga czytałam jedynie "Cmętarz zwieżąt&qu...Ja Kinga czytałam jedynie "Cmętarz zwieżąt" i choć był dobry, to jakoś mnie nie oczarował. Niby chętnie przeczytałam jeszcze inne jego książki, ale jakoś zawsze znajdzie się coś innego.<br />Pozdrawiam,<br /><a href="http://miedzysklejonymikartkami.blogspot.com" rel="nofollow">Między sklejonymi kartkami</a>Między sklejonymi kartkamihttps://www.blogger.com/profile/15786399125663003782noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2732632179151827132.post-65097326517904183372016-07-03T10:52:39.938+02:002016-07-03T10:52:39.938+02:00Zgadzam się. Mnie do Kinga przyciąga właśnie jego ...Zgadzam się. Mnie do Kinga przyciąga właśnie jego gadatliwość i bardzo rzadko staje się dla mnie irytująca.Magdahttps://www.blogger.com/profile/12436916137674824708noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2732632179151827132.post-25367183124908651072016-07-03T09:26:23.179+02:002016-07-03T09:26:23.179+02:00Moim zdaniem jednak zbyt często King wpływa na mie...Moim zdaniem jednak zbyt często King wpływa na mielizny, gdy pisze o psychologii, obyczajach, zwykłych międzyludzkich sprawach. Ma chłop talent (napisałem to w tej recenzji), ale gdy usiłuje sondować wnętrza bohaterów, zaczyna zwyczajnie nudzić. <br /><br />Czytałem "To" i wymiękłem, gdy King zaczął opisywać potrzeby i nadzieje żony drugoplanowego bohatera. Nie, to typowe wodolejstwo. Tomekhttps://www.blogger.com/profile/05015302014843144416noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2732632179151827132.post-76367257030267044822016-07-03T08:04:49.569+02:002016-07-03T08:04:49.569+02:00To, co ciebie u Kinga irytuje, mi podoba się najba...To, co ciebie u Kinga irytuje, mi podoba się najbardziej. Jego książki bez tego szeroko opisanego tła byłyby tylko zwykłymi horrorami (np. jak te Mastertona).Vesperahttps://www.blogger.com/profile/05791828997150669699noreply@blogger.com