Posty

Wyświetlanie postów z 2017

Trzeba umieć obijać sobie mordę, czyli "Dziennik zimowy" Austera

Pomału, pomału, czyli "Powolność" Kundery

Beznadzieja nadziei, czyli "Stacja tranzytowa" Simaka

Edgar Lee Masters wannabe presents, czyli "Sową" Kwiatkowskiego

Przeornamentowana galopada, czyli "Światy solarne" Maszczyszyna

Niech na całym świecie wojna, czyli "Cienka szyba" Szewca

Było sobie (nie) raz miasteczko, czyli "Jedna księżycowa noc" Pricharda

Obecni i nieobecni, czyli "Stopień pokrewieństwa" Jarosza

Jak powieść w smole, czyli "Zatopiony świat" Ballarda

Sny, których lepiej nie tłumaczyć, czyli "Niepełnia" Kańtoch

Nic nowego pod słońcami, czyli "Ramię Perseusza" Dębskiego

Nie do przeskoczenia, czyli "Skok w dal" Kronholda

Nie esej, nie filozoficzny, czyli "Bezsilność i zemsta prawdy" Lewandowskiego