Pamiętam, bo przeczytałem "Pamiętam" Brainarda

Na motywie pochodzącym z książki Joe Brainarda "Pamiętam".

Pamiętam wigilię.

Pamiętam, że mieszkaliśmy w dwupiętrowym domu. Na parterze kuchnia, łazienka. Malutkie. Pokój moich rodziców. Na piętrze mój pokój, pokój moich braci i pokój babci.

Pamiętam, że babcia złamała biodro i od lat poruszała się tylko trzymając się ścian. Nigdy już nie wyszła poza dom i podwórko. Nawet do kościoła.

Pamiętam, że cały dzień mama smażyła ryby. Dla mnie i moich braci filety. Nie smakowały nam karpie. Pamiętam zapach oleju i gotowanej kapusty z grzybami.

Pamiętam, że czekaliśmy na pierwszą gwiazdkę. Wypatrywaliśmy jej. Ojciec wychodził na papierosa. To była najbliższa gwiazda.

Pamiętam, że wigilia zaczynała się, gdy usmażone już były ryby. Rodzice wręczali nam opłatki. Nadchodził ten krępujący moment, gdy trzeba było spojrzeć w oczy (nigdy mi się nie udawało) i życzyć sobie wszystkiego. Potem, powłócząc nogami, szło się do babci. 

Pamiętam, że siadaliśmy w trójkę (ja i bracia)  przy stole w kuchni i jedliśmy ryby. Przy stole mogły siedzieć najwyżej trzy osoby jednocześnie. Gdy skończyliśmy, rodzice przynosili nam prezenty. Każdy dostawał to samo - w foliowym worku cukierki, mandarynki, czekolady... Dziękowaliśmy, zwalnialiśmy miejsce w kuchni dla rodziców, a sami szliśmy na telewizję. Być może była to "Szklana pułapka"?

Pamiętam, że około godziny 20 szykowaliśmy się na pasterkę. O 21 była msza, przed którą dzieci odgrywały sceny z historii o narodzeniu Chrystusa. Teatr w teatrze. Kapitalnie się nasiąkało buzującym w powietrzu napięciem. Nie, nie chodziło o mszę. Chodziło o to, by dziecięcy aktorzy nie pomylili swoich kwestii, by nikt niczego nie zapomniał, nie wszedł nikomu w słowo.

Pamiętam, że około 22:30 leżeliśmy już w łóżkach. Bez mycia zębów, podjadając ostatnie mandarynki.

Pamiętam, że nie mogłem przestać tęsknić za takim świętowaniem.

I do dzisiaj nie mogę.

Komentarze

  1. Pamiętam pasterki o 24 i intensywny zapach przetrawianego alkoholu wychuchiwany przez pasterkowicza za mną.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty